2 kwi 2010

Radek Sikorski - niedoszły prezydent Polski

Konwencja (pra)wyborcza Radosława Sikorskiego. Bydgoszcz. Opera Nova. Kilkunastu fotoreporterów. Ostra walka o najlepsze ujęcie z wejścia Sikorskiego i świty na salę, a potem pstrykanie gadającego Radka, no i znowu walka, gdy dostawał kwiaty i żegnał się z kolegami. Oj, czasami nerwowo się robi. Jeszcze na chwilę przed wejściem na salę Sikorskiego fotoreporterzy ustawili się przed drzwiami i wyczekiwali otwarcia drzwi i pojawienia się gwiazdy tamtego południa (zaczęło się o 12.00). W pewnym momencie gość z wielką kamerą wysunął się na przód i stanął przed fotoreporterami. Jak się wkurzył jeden z nich. Poleciały bluzgi:
- Co Ty k...?
- No muszę mieć to wejście.
- A co my, k..., nie musimy? Zjeżdżaj stąd.
No i miał rację :) Bezlitosne są prawa reporterskie :)

A swoją drogą, szkoda, że nie zostanie prezydentem. Miałbym zdjęcia głowy państwa.



Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz