Co jakiś czas zdarza mi się odwiedzać wydarzenia artystyczne, na które z własnej woli nigdy bym nie poszedł. Zdecydowanie nie interesuje mnie taniec w takim stylu (jakby jakikolwiek taniec interesował). Niemniej było to kolejne ciekawe doświadczenie. Warto było ujrzeć na własne oczy "pływające" tancerki o typowo rosyjskiej urodzie, podkreślone niemniej rosyjskim makijażem.
Zabiłbym jedynie organizatora wydarzenia, który bezczelnie wywiesił swój baner przez całą szerokość sceny, tworząc bardzo nieatrakcyjne tło dla tańczących. Po co? To było ohydne i budziło tylko negatywne odczucia i na pewno nie działało pozytywnie na odbiór jego treści.

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz