5 mar 2011

Gentleman i Soldiers of Jah Army w poznańskiej Arenie

Pierwszy wyjazdowy koncert z aparatem w ręku. Wcześniej jeździłem tylko jako słuchacz. Po raz kolejny udało się połączyć pasję i "obowiązki zawodowe", a że reggae lubię to obecność w Poznaniu była tym przyjemniejsza.

Na koncerty pierwszych "rozgrzewaczy" nie dotarłem, bo sam się przygotowywałem na grillu u Janusza (dzięki dziewczyny i chłopaki :) Jak już się zjawiłem w hali, to grali SOJA. Nie jestem ich fanem. Występ był przyjemny, ale w pewnym momencie stał się nużący, więc zacząłem wyczekiwać końca koncertu.

W końcu pojawił się Gentleman - gwiazda, na którą czekała licznie zgromadzona publiczność. Trochę nowej płyty, trochę starych kawałków - mix, który rozgrzał fanów
do czerwoności. Po kilkunastu minutach robienia zdjęć także poddałem się rytmowi basu i perkusji. Fajnie było. Takiego koncertu oczekiwałem. Szczerze mówiąc to bardziej się poświęciłem muzyce niż fotografowaniu. Cóż, stara miłość wygrała z nową.



Kliknij, aby powiększyć


Gentleman


Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Więcej zdjęć Gentlemana znajduje się tutaj.



Soldiers of Jah Army


Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Więcej zdjęć Soldiers of Jah Army znajduje się tutaj.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz