17 wrz 2009

The best of clubbing, part one

A bo ja sobie clubbinguję. Takie swoiste strzelectwo clubbingowe. Generalnie to taka wyrobnicza praca - wręcz taśmowa. Czasami jednak przychodzi ochota na zabawę - skoro potańczyć nie można :)



Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz